Oczami ekspertów: Rynek faktoringu od 2020 do 2023 roku
Trudna sytuacja makroekonomiczna wywołuje coraz mocniej palące problemy u przedsiębiorców: od wzrostu cen surowców, przez hamowanie konsumpcji, po trudności z uzyskaniem finansowania bankowego. Na tym tle obawy o utratę płynności finansowej przybierają na sile. Firmy, które zaznały postpandemicznego ożywienia, mogą czuć się niepewnie w związku ze spowolnieniem gospodarczym i perspektywą stagflacji. Jak w ciężkim czasie dla biznesu funkcjonują firmy faktoringowe? Czy wyzwania związane z prowadzeniem działalności gospodarczych klientów wpływają znacząco na skalę finansowania faktur? Zapytaliśmy ekspertów z Factris, Finea, Flexidea Polska, Monevii, NFG i PragmaGO o ocenę bieżącej kondycji branży faktoringowej i perspektywy na kolejne kwartały.
Pierwsza fala pandemii wyhamowała branżę faktoringową, ale nie na długo
Firmy rzadziej sięgały po finansowanie w sektorze bankowym i pozabankowym, odsuwając plany inwestycyjne i rozwojowe na dalszy plan. Głównym celem było przetrwanie – utrzymanie działalności gospodarczej w okresie, w którym nie wiedzieliśmy, dokąd zaprowadzi nas pierwsza fala pandemii z obostrzeniami i lockdownami.
Jedyne, z czym wcześniej byli zaznajomieni polscy przedsiębiorcy, to nieregularne wpływy od kontrahentów i wydłużone terminy płatności. Adam Głos, Dyrektor Zarządzający i Wiceprezes Zarządu Finea S.A., podkreśla, że negatywne skutki pandemii odczuły przede wszystkim mikrofirmy, zamykające łańcuch finansowy B2B.
I połowa 2020 roku zapisała się spadkiem obrotów w historii branży faktoringowej. Jak zwraca uwagę Jacek Obrocki, Wiceprezes Zarządu PragmaGO, jedną z głównych przyczyn był zastrzyk gotówki w formie tarcz antykryzysowych dla przedsiębiorstw w kwietniu 2020 roku.
W ciągu kilku miesięcy zasoby z tarcz się wyczerpały, a zapotrzebowanie na gotówkę nie zmalało, dzięki czemu firmy faktoringowe mogły odrobić straty. Faktorzy wrócili na ścieżkę wzrostu już w II połowie 2020 roku. PragmaGO odnotowała rekordowy obrót z faktoringu w 2021 roku – 993 mln zł, a Finea – trzycyfrowe wzrosty wolumenów sfinansowanych faktur w ciągu ostatnich 2 lat. Monevia, specjalizująca się w finansowaniu branży budowlanej, transportowej czy IT, doznała aż 41% wzrostu dynamiki sprzedaży i porównywalnego wzrostu zysku w 2021 roku.
Faktoring okazał się wysoce skuteczny zarówno pod kątem szybkiego pozyskiwania gotówki, jak i motywowania kontrahentów do terminowego opłacania należności. Niestety, nie wszyscy sceptycznie nastawieni przedsiębiorcy zmienili zdanie o finansowaniu faktur w ostatnich latach.
Trudne czasy dla biznesów i trudne rozmowy o cesjach
Eksperci pośredniczący w rozmowach między klientami a ich kontrahentami przyznają, że niechęć do cesji wierzytelności w faktoringu jawnym wynika z różnych pobudek: od niedostatecznej wiedzy o samej usłudze i skutkach prawnych cesji, przez chęć utrzymywania przewagi negocjacyjnej, po wręcz dyktowanie warunków umów innym podmiotom.
Dyskusja o cesji wierzytelności często bywa pretekstem do rozgrywek biznesowych, w których stawką są lepsze ceny za surowce czy usługi.
Trzeba jednak zauważyć, że rosnąca popularność faktoringu rezonuje z malejącą liczbą odmów cesji wierzytelności podyktowanych nieznajomością usługi. Coraz większa powszechność finansowania faktur sprawia, że niejednokrotnie dłużnik faktoringowy w firmie A jest faktorantem w firmie B, więc doskonale rozumie zachodzące procesy.
Pandemia wpłynęła na rozmowy między stronami umów faktoringowych również od strony technologicznej. Jacek Obrocki podkreśla, że chociaż większość procesów sprzedażowych odbywała się online przed erą COVID-19, klienci zaczęli chętniej wykorzystywać komunikatory, np. Teams. Wideokonferencje okazały się wygodniejsze nawet dla osób, które dotychczas preferowały spotkania z przedstawicielami firm faktoringowych na żywo.
Pandemia zaskoczyła przedsiębiorców w offlinie, ale nie faktorów w onlinie
O ile zdalne zarządzanie organizacją i obsługą klientów okazało się skomplikowanym wyzwaniem dla tysięcy przedsiębiorców, o tyle digitalizacja procesów w firmach faktoringowych wyprzedziła zmiany wymuszane przez pandemię. Wiele biznesów przeżyło szok związany z koniecznością przeniesienia – przynajmniej części działalności – z offline’u do online’u. Tymczasem wcześniejszy rozwój stuprocentowo internetowych usług faktoringowych doskonale wpisał się w przyspieszoną transformację cyfrową, umożliwiając faktorom sprawne działanie w rzeczywistości przytłaczającej firmy z różnych branż.
PragmaGO realizowała strategię online już od 2016 roku, co pozwoliło uniknąć nagłej przebudowy procesów biznesowych. Na pierwszy plan wysunęło się rozwinięcie portfolio produktowego jako odpowiedź na zmieniające się potrzeby przedsiębiorców.
Oferta PragmaGO rozrosła się o nowe usługi – finansowanie zakupów, podatków i składek ZUS. Okres pandemii był rozwojowy także dla Monevii, która zaimplementowała nowinki technologiczne ułatwiające korzystanie z usług faktoringowych. Monevia jako pierwszy fintech faktoringowy wprowadziła funkcję potwierdzania tożsamości klienta za pomocą e-dowodu osobistego i eDO App od PWPW (Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych).
Przedsiębiorcy zmobilizowani do szybkiego zintensyfikowania działań w onlinie docenili dużą dostępność usług faktoringowych – także dla mikrofirm i start-upów – oraz zminimalizowane formalności.
– Kiedy banki przykręcały kurek z kredytami dla branż uznawanych za ryzykowne, my wprowadzaliśmy udogodnienia, aby jak najwięcej przedsiębiorstw mogło skorzystać z finansowania. Nawiązywaliśmy współprace z firmami z branży HoReCa, które najmocniej ucierpiały wskutek lockdownów i obostrzeń, tym samym tracąc szanse na uzyskanie kredytów – wspomina Emanuel Nowak.
Dodatkowo NFG uprościł wnioskowanie o limit faktoringowy, kiedy tradycyjne instytucje finansowe komplikowały analogiczne etapy, stawiając na pierwszym miejscu zabezpieczenie własnych interesów. Faktoranci wypełniali krótkie wnioski i nie byli zobligowani do dostarczania obszernej dokumentacji finansowej.
Popularyzacja usług faktoringowych online i cyfrowa mobilizacja przedsiębiorców nie wpłynęła jednak na powstanie aplikacji mobilnych dla faktorantów. Z cyklicznych badań Monevii wynika, że klientów w zupełności zadowala platforma transakcyjna dostępna z poziomu przeglądarki – zarówno na desktopie, jak i smartfonie.
Wzrost stóp procentowych, kosztów kredytów i… popularności faktoringu
Emanuel Nowak zwraca uwagę, że z jednej strony – coraz mniej firm może pozwolić sobie na spłacanie wysokich rat kredytów lub pożyczek. Z drugiej strony – zawęża się liczba podmiotów, których aktualna zdolność kredytowa umożliwia pożyczenie dużej ilości gotówki od banku. Jednocześnie windujące koszty prowadzenia działalności gospodarczej sprawiają, że coraz więcej przedsiębiorców obawia się o utratę płynności finansowej. W tej kryzysowej sytuacji faktoring zyskuje na znaczeniu.
Z danych PZF wynika, że rynek faktoringowy odnotował wzrost na poziomie 30% w I kwartale 2022 roku. PragmaGO przewyższyła ten wynik, osiągając wzrost na poziomie aż 49% w ujęciu rok do roku. Jak mówi Jacek Obrocki, faktoring stał się dla przedsiębiorców sposobem na przetrwanie obecnej sytuacji makroekonomicznej.
Kiedy sektor bankowy podwyższa oprocentowanie i zaostrza politykę kredytową, maleje popyt na tego typu usługi w sektorze MŚP. Stąd niedaleko do spowolnienia rozwoju polskich przedsiębiorstw, którym pozostaje szukać rozwiązań innych niż kredyty, aby pozyskać pieniądze nawet na bieżące wydatki.
Stała stawka prowizyjna, naliczana za rzeczywisty okres finansowania faktur, jest atrakcyjniejsza dla firm w porównaniu ze zwyżkującym WIBOR-em, który podnosi koszt zobowiązań finansowych ze zmiennym oprocentowaniem.
Ponadto faktoring nie generuje dodatkowego zadłużenia. Przedsiębiorca woli ponieść jednorazowy koszt – bez podpisywania długoterminowej umowy i ustanawiania zabezpieczeń.
Popyt na klasyczny faktoring nieustannie rośnie w takich branżach jak budowlana, handlowa, produkcyjna, transportowa czy usługowa. Obiektem wzmożonego zainteresowania jest także faktoring odwrócony – z Fakturatki w NFG korzysta coraz więcej firm zajmujących się handlem detalicznym i hurtowym. Ten model sprawdza się również u przewoźników, którym zależy na bieżącym opłacaniu faktur za części zamienne, karty paliwowe czy naprawę pojazdów. W przypadku zakupu paliwa przedsiębiorcy decydują się często na dodatkowe odroczenie płatności o miesiąc.
Kolejne niebezpieczeństwo na horyzoncie. Czy stagflacja zmieni branżę faktoringową?
Media ekonomiczne nie tylko grzmią na temat inflacji – najwyższej od ćwierć wieku – ale także ostrzegają przed stagflacją, którą odczujemy już na początku 2023 roku.
Połączenie wysokiej inflacji ze znacznym spowolnieniem gospodarczym odbije się na strukturze podmiotów wyspecjalizowanych w finansowaniu sektora MŚP. Chociaż możemy się spodziewać ograniczenia konsumpcji i produkcji jako następstwa spadku siły nabywczej polskich gospodarstw i wstrzymania firmowych inwestycji, eksperci zgadzają się, że te negatywne zjawiska nie dotkną w krytycznym stopniu usług faktoringowych. – Zakładam, że ogólny popyt na pieniądz ze strony firm się obniży, ale będzie to w mniejszym stopniu dotyczyć kapitału krótkoterminowego, w tym faktoringu – oświadcza Jacek Obrocki.
Adam Głos podkreśla, że aktualna sytuacja rynkowa stawia przedsiębiorców przed wieloma wyzwaniami, w tym trudnościami z planowaniem cash flow. Szczególnie mikro- i małe firmy zmagają się z wahaniami płynności finansowej. Poszukując łatwo dostępnych sposobów na utrzymanie stabilności, zwrócą się do firm faktoringowych.
Faktoring pełny oferuje większe bezpieczeństwo dla faktoranta, jednak wiąże się również z dodatkowymi kosztami, związanymi z przejęciem ryzyka niewypłacalności dłużnika przez faktora. Bieżąca sytuacja makroekonomiczna sprawia, że przedsiębiorcy niechętnie ponoszą dodatkowe koszty, więc mogą skłaniać się ku faktoringowi niepełnemu i oczekiwać skutecznego wsparcia faktora w komunikacji z dłużnikiem zalegającym z zapłatą. – Istnieje ryzyko, że przedsiębiorcy zainteresowani modelem bez regresu spotkają z bardziej konserwatywnym podejściem zarówno faktorów, jak i ubezpieczycieli wierzytelności – ostrzega Tomasz Domagalski.
– Podmioty pozabankowe potrafią zarządzać podwyższonym ryzykiem, niemniej jednak i na tym rynku nastąpi selekcja. Przetrwają ją największe i najlepiej zarządzane podmioty – mówi Jacek Obrocki. Rentowność, dostęp do kapitału i wypracowane przewagi konkurencyjne – to kluczowe czynniki, dzięki którym faktorzy wyjdą obronną ręką z trudnego okresu.
Finansistka z wykształcenia i zamiłowania. Od kilku lat prowadzi swoją firmę i chętnie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem na łamach serwisu FirmowaKasa. W wolnym czasie zapalona biegaczka i podróżniczka.